DO GÓRY

Setting 2023

Red Pine, miasteczko w Texasie, które mieści się blisko granicy z dawnym Nowym Meksykiem, dzisiejszą Hegemonią. Idealne miejsce na biznes i żyzny grunt pod owocne interesy, dzięki prosperującym szlakom handlowym. Musisz pamiętać tylko o jednym: sprawy miasteczka to sprawy miasteczka. Miejscowi swoje prywatne interesy trzymają w sekrecie i nic nikomu do tego. Chodzą plotki, że są w posiadaniu jakiegoś niezawodnego źródła energii o dużej mocy, ale każdy kto za bardzo interesował się tematem miał bliskie spotkanie z okolicznym gangiem, który, jak głosi kolejna plotka, ma jakiś dziwny biznes z miasteczkiem. Ostatnio potwierdzono, że burmistrz Red Pine zwalnia stołek - jego podejrzana polityka na pewno miała wpływ na zamknięte nastawienie mieszkańców. Sytuacji nie ułatwiały też wojny grup walczących o władzę w Południowej Hegemonii, jak i bunty niewolników w Texasie, o których wieści zawędrowały też i w te strony. Kto wie, może następca włodarza Red Pine może mieć bardziej otwarte podejście? Pewnym jest, że ekipa Meksów już zmierza na miejsce, żeby ugruntować swoje wpływy, o ile plotki o źródle energii się potwierdzą. Na dodatek pobliska osada San Angelo także zapowiedziała przybycie swoich ludzi, snując plany o przejęciu kontroli nad pograniczem. Jedni i drudzy mogą być wybawieniem lub zgubą dla mieszkańców miasteczka, licznych niewolników i okolicznych bandytów, choć dla tych ostatnich sprawy mają się świetnie.
 
Przyjeżdżasz do Red Pine jako członek którejś delegacji? Czy może mieszkasz tu od zawsze i czujesz się jak u siebie? A może zapieprzasz na zleceniu dla jednego z miejscowych włodarzy lub ktoś, kto dla nich pracuje, przywiózł Cię tu jako towar na handel? Tak czy inaczej, zbiera się w okolicy sporo ludzi. Zanosi się na burzę, nie ma innej opcji. Muchachos na stówę będą chcieli narobić rabanu. Kowbojów z San Angelo pewnie już swędzą łapy na rewolwerach. Lashersi przywożą do Red Pine coraz więcej Kajdaniarzy, którzy mimo niewolnictwa rosną w liczbach. Pozory mylą! O mieszkańcach to w ogóle nie będę Ci gadał… Kto wie, co im tam się we łbach urodzi? Zapewne wszyscy przyjezdni, jak i miejscowi mają swoje szemrane, ukryte interesy, z których nie będą się nikomu innemu spowiadać. Ty też powinieneś trzymać język za zębami i kumać się tylko z tymi, którym możesz ufać! Chociaż w dzisiejszych czasach nawet najbliższy przyjaciel może okazać się tym, który wbije Ci zimną stal noża między żebra...
 

IMPREZY, KTÓRE LUBIMY

PATRONI

SPONSORZY